Raz slonce, drugi raz deszcz
Komentarze: 13
Mimo, że moglby juz byc rogal na twarzy, niestety go nie ma. Sa tylko momenty, w ktorych czuje sie na prawde dobrze. Ale to tylko chwile. Tyle pomyslow przychodzi mi do glowy. Najpewniej zaden nie bedzie wcielony w moje zycie.
Nie wiem, ale moze tylko moje zycie jest jak te pierwotne filmy z poczatku XX-wieku. Takie skaczace kadry, ktore za cholere nie chca sie spoic w calosc. Jedne na rozleglej lace, drugie w zacimnionym moim malym pokoju. Efekty dzwiekowe sa, ale zadnych dziwnych przeobrazen ludzi w inne istoty nie ma ( a szkoda). Albo chociaz zeby mozna bylo zastosowac stop klatke!
Brak mi czegos prawdziwego, pewnego. Kogos przy ktorym bede czula sie bezpiecznie, patrzac na niego czula ten zajebisty cieply dreszczyk... A i tesknie juz bardzo, za jej glosem, zachowaniem, sposobem bycia Agatki.
Dodaj komentarz