Archiwum 29 maja 2004


maj 29 2004 Jednym słowem, gestem, ruchem, myślą
Komentarze: 9

"Dojrzewała do zakochania szczyptę za późno, gdy wkradł się już obcy ton, który wszystko popsuł"

Dużo teraz mam nauki, na każdej lekcji coś zdaje. No ale coż - trzeba dostac sie do dobrego liceum. Kiedy ja weszcie przestane pić? :) Dzisiaj, też, a jak! Jest w moim zyciu ostatnio świetnie, no ale męczy mnie dalej to. Mówiąc szczerze, kurwa, jakim mówiąc- przecież stukam w klawiature. A wiec: piszac szczerze- nie dałam sobie nawet szansy. Trudno. Nie żałuję, chyba. Ale źle się czuję, ciagle zamulając sobie: ze to koniec. Niestety.

"Skąd się wzięły takie pustynie? Otchłanie piasków i mizerne resztki bodiaków? Wymarłe krajobrazy, gdzie nie wsmyknie się nawet cień ptaka i wielbłada? Wyschniete jeziorka, iskrzące się solą? Pustka za pustką? Jakby śmierć tędy przemknęła jałowym tchnieniem. Nie ma nic. Nie pozostanie nic. Cokolwiek było, nie bedzie. Życie? Wieczne marnotractwo."

ice

chusteczki : :