Odwazylam sie. Powiedzialam, ze pierwszy raz mi tak na kims zalezy. Myslalam ze bedzie dobrze. Ale nie. Ty by bylo za fajnie. I jego pis na gg: ze bedzie tylko gorzej, ze chyba do konca zycia bedzie sam.... ze ja tak mam lepiej, bo jestem kobieta i zawsze znajdzie sie jakis :)
To tylko jedno mzoe wynikac...
Trzeba sie pogodzic... Ze nic nie bedzie.
~ A teraz nie pomarudze :) ~
~ Okazalo sie wiele... Ostatnio... Ostatnio jest zajebiscie.... ~
~ Juz tego nie chce stracic!! ~
Jak zwykle chujnia.
Czego innego moglam sie spodziewac?
Nic nigdy nie bedzie po mojej mysli.
Klase mam swietna, wspaniali ludzie. Jednak od weekendu, konkretniej od dwoch dni czuje sie fatalnie. Brakuje mi Agaty juz tak maksymalnie, zalamuje sie ze jestem sama. Glupio sie przyznac, ale mysle tylko o tym, i stwierdzam coraz bardziej ze jestem pojebana i dlatego nikogo nie mam. Zdajac sobie sprawe ze codziennie wracajac ze szkoly czeka mnie albo odrabianie lekcji ( to raczej nie:) ) albo spotkanie sie ze znajomymi itp. to mnie kurwica bierze! Dobrze ze choc codziennie z paroma osobami z klasy po lekcjach idziemy na piwko...
I przepraszam ze nikomu nei komentuje notek :*