Komentarze: 4
Jak zwykle nic nie robie.Dopiero w nocy wezme sie za nauke, jutro przeciez mam sprawdzian z fizyki z calego roku.. Brrr... Widzialam zdjecia z zielonej, jeszcze nigdy tak paskudnie nie wyszlam, na ale czemu sie dziwic, kaca mialam, oczka małe, czerwona, rozmazana, nietrzezwa, zaspana, itp. Buhahaha. Dzis tez duzo poprawilam, chyba wszystko na 5 :) Zmeczona jestem.. Chce zeby byl piatek, 14 godzina, i na.. piwko.. Wreszcie :)
Nic do nikogo nie czuję, już wolabym plakac po nocach, itp. Lepiej cierpiec z miłości niż nic nie czuć. Moje miejsce czerwone znów jest puste. Wkurza mnie to, przyzwyczailam się już, pisząc szczerze (jak to brzmi). Nie jest mi ogólnie czerwono, wcale... Już robię sobie przerwe, wiec zielono też nie jest. Nie umiem sprecyzowac jaki kolor teraz przybralo moje życie. Bardzo fajnie jest ostatnio, no ale nie mogę do nikogo tęsknić. Nawet nie muszę zakładać "okularów", aby stwierdzić, że żaden nie jest interesujacy. Czekam. Poczekam sobie trochę.
I ogolnie fajna dupa się zapowiada ;]